Pad Thai – rollercoaster kubków smakowych

Pad thai to rollercoaster kubków smakowych. Jest kwaśny! Słodki! Ostry! Umamiczny! Orzeszki chrupią, jajko rozpływa się na języku, a makaron ciągnie się jak sprężyna. Wspaniała sprawa. To proste i bardzo szybkie w przygotowaniu danie, ale by wyszedł idealnie trzeba przestrzegać kilku złotych zasad.

Pad thai, jedno z najpopularniejszych na świecie tajskich dań ma krótsze korzenie niż można by się spodziewać. Pod koniec lat 30. XX w. Tajlandia przeszła rewolucję kulturalną, która miała uczynić z niej kraj godny zachodnich cywilizacji i zbudować nacjonalistyczne poczucie „tajskości” w społeczeństwie. Z Siamu, jak dotychczas był nazywany, stał się Tajlandią. Jednym z założeniem rewolucji tajskiego dyktatora Plaeka Phibunsongkhrama było ustanowienie nowego dania narodowego. Zapożyczono chiński makaron ryżowy (kway teow) i nazwano go tajskim (pad Thai oznacza „smażony po tajsku”), pakując do niego wszystko to, co Tajlandia ma najlepszego do zaoferowania. Musiało być kalorycznie i sycąco. Kraj doświadczał powracających powodzi, niszczących plantacje ryżu, podstawę żywienia Tajów. Kluski wzbogacono o smażone jajka, tofu, orzeszki ziemne, kiełki fasoli mung, suszone i świeże krewetki. W porównaniu do tradycyjnej diety opartej na ryżu z pastą chili nam prik, ziołami i solą, było to istotne podniesienie standardu żywienia, wzbogacające znacznie dietę w białko. Rząd Phibunsongkhrama ruszył z kampanią „Nudle to twój obiad”, rozprowadzając przepisy po całym kraju. Dyktator jednocześnie zakazał sprzedaży chińskiej żywności, aby nie robić konkurencji tajskiemu pad Thai’owi. Plan odniósł sukces. Dzisiaj danie przyrządzane jest w całym kraju, będąc ulubioną uliczną przekąską Tajów, ale także obowiązkową pozycją menu tajskich restauracji na całym świecie.

Moja przygoda z pad thaiem wcale nie rozpoczęła się w Tajlandii, a w warszawskiej knajpce Thaisty na placu Bankowym. To była jedna z tych chwil, uniesień kulinarnych. Poleciały łzy, wpadłem w swego rodzaju hipnozę, nawet nie chciałem zbytnio rozmawiać z towarzyszką, liczyło się tylko jedno – mój talerz, nakryty liściem bananowca, z noodlami przepełnionymi fuzją smaków. Nie byłbym sobą, gdybym nie odtworzył ich domu. Testowałem przeróżne przepisy. Pierwszy był obrzydliwy, drugi już trochę lepszy, a potem już wkręciłem się całkowicie. Sposobem prób i błędów, przewertowałem dziesiątek przepisów z różnych książek i blogów, doszedłem do mojej własnej perfekcji. Co najśmieszniejsze, najważniejszym punktem zwrotnym był przepis z opakowania po tajskich noodlach. Dobry przepis, trochę wprawy i przestrzeganie 5 złotych zasad, to gwarantowany sukces.

Złote zasady Pad Thai

Odpowiednio przygotowany makaron – nic gorszego nie może stać się Twojemu daniu, niż rozgotowane, glutowate noodle. Kluczem do sukcesu jest długie moczenie makaronu w zimnej wodzie, ale można też to zrobić w ciepłej wodzie tuż przed przygotowaniem pad thai’a – makaron po prostu dogotuje się na patelni. Historia podobna do tej włoskiej, prawda?

Składniki pod ręką tzw. mise en place– niczym sprzedawca tajskiego streetfoodu, przygotuj sobie posiekane składniki w miseczkach, które będą czekały na użycie w zasięgu Twoich dłoni. To zdecydowanie ułatwi pracę, która idzie dość sprawnie.

Nie ma substytutów – użyj takich składników jakie podałem. Za żadne skarby ocet nie stanie się pastą tamaryndową, a sos sojowy nie zastąpo sosu rybnego i koniec kropka.

Dopraw według własnego smaku – każdy ma własną wizję Pad Thai, ale danie serwuje się ze składnikami reprezentującymi smaki, których może Wam brakować: cukrem trzcinowym (słodkość), limonka (kwaśność) i niekiedy płatkami chili (ostrość).

Jedna patelnia, dwie porcje – jedna patelnia lub wok nie pomieści składników na więcej niż 2 porcje, większe ilości skazane są na kulinarną klapę.

Pad Thai - rollercoaster kubków smakowych 4

Pad thai z krewetkami
2 porcje
Sos tamaryndowy
2 łyżki (płaskie) pasty tamaryndowej lub 1 łyżeczka koncentratu
4 łyżki sosu rybnego
2 łyżki soku z limonki
4 łyżki (40 g) cukru palmowego lub trzcinowego 
1 łyżka sosu sriracha 49% papryczki (lub mniej, to jest opcja ostra)

Makaron i dodatki:
150 g makaronu ryżowego, o szerokości 10 mm
100 g tofu naturalnego 
2 łyżki oleju ryżowego + 1 łyżka
1 szalotka
12 krewetek, obranych i oczyszczonych (opcjonalnie)
2 małe jajka “zerówki”, lub jedno duże
1 szklanka kiełków fasoli mung
3 dymki
4 łyżki orzeszków ziemnych, prażonych i niesolonych

1. Wszystkie składniki sosu umieść w garnuszku i zagotuj. Gotuj do rozpuszczenia cukru. Odstaw z ognia.

2. Makaron zalej zimną wodą i odstaw na 3 – 4 godzin. Jeśli jesteś gapa, zalej go bardzo ciepłą wodą z kranu i natychmiast przystąp do gotowania! Przygotuj resztę składników, najlepiej w miseczkach, żeby były pod ręką. Tofu pokrój w kostkę 1-centymetrową. Szalotkę posiekaj w pióra. Orzeszki rozdrobnij.

3. Na dużej patelni lub woku rozgrzej olej. Wrzuć tofu i smaż, do chrupkości. Dodaj szalotkę, krewetki (jeśli używasz) i sporą szczyptą soli. Smaż po 30 sekund z każdej strony. Odcedź dobrze makaron ryżowy, wrzuć go na patelnię. Zwiększ moc palnika i upewnij się, że jest odpowiednio nagrzana.

4. Zrób miejsce na patelni, przesuwając makaron na bok. Rozgrzej resztę oleju i usmaż na nim jajka, po wbiciu odczekaj kilka sekund, a następnie postępuj z nimi jak z jajecznicą. Wymieszaj z makaronem.

5. Upewnij się, że patelnia jest wystarczająco gorąca. Jeśli nie będzie wystarczająco, zobaczysz, że makaron nie zaabsorbuje sosu i będzie w nim „pływać”. Dodaj do makaronu łyżkę sosu, przemieszaj i wlej resztę.

6. Skosztuj nudle, sprawdzając czy ich struktura jest wystarczająco miękka i ciągnąca. Jeśli nie, dodaj 1 – 2 łyżki wrzątku i podgotuj chwilę. Dodaj dymkę, kiełki fasoli mung i orzeszki ziemne, pozostawiając trochę do dekoracji. Dobrze wszystko wymieszaj.

7. W Tajlandii pad thai podaje się z połówką limonki, garstką orzeszków ziemnych, cukru trzcinowego i kiełków fasoli mung, wszystko do smaku i z możliwością doprawiania na talerzu według własnych preferencji.

Nie zapomnij pochwalić się, wstawiając zdjęcie na Instagram z hasztagiem #rozkoszny, oznaczając mnie, abym Cię znalazł! Jeśli jeszcze nie śledzisz bloga na Instagramie i Facebooku, a chcesz być na bieżąco, koniecznie to nadrób.

Wasz,
Rozkoszny

Pad Thai - rollercoaster kubków smakowych 5

Pad Thai - rollercoaster kubków smakowych 6

Przepis na pad thai – krok po kroku
UDOSTĘPNIJ
Share on facebook
Share on twitter

55 komentarzy

Ania 13 marca, 2017 - 8:19 pm

ostre, ale dobre 🙂

Reply
rozkoszny 13 marca, 2017 - 10:57 pm

słodycz wszystko rekompensuje ^^

Reply
Marta 8 sierpnia, 2017 - 1:19 pm

Jak w Tajlandi, super 🙂

Reply
rozkoszny 8 listopada, 2017 - 10:05 pm

dziękuję, bardzo miło słyszeć ^^

Reply
Peter 7 kwietnia, 2018 - 11:38 am

A gdzie w składnikach szczypior? Na zdjęciach go widać! To chyba dosyć ważny składnik dodający 'zieleni’ do dania!

Reply
rozkoszny 7 kwietnia, 2018 - 12:04 pm

Oczywiście! Szczypior z dymki! 😋🍴

Reply
Magda 20 września, 2018 - 6:29 am

Najlepszy przepis w Internecie!

Reply
rozkoszny 20 września, 2018 - 6:38 am

Dziękuję, bardzo mi miło 😊🙌🍴

Reply
morthan 23 lipca, 2019 - 1:08 pm

Świetny przepis, złote zasady warte przyswojenia. Niestety jest zawsze jakieś ale… noodlowania w tym języku tyle że prawie tęczą … no . Strach normalnie inne przepisy przeczytać.

Reply
rozkoszny 23 lipca, 2019 - 1:24 pm

Całe trzy razy 🙂 Niestety nasz piękny język, w niektórych aspektach jest biedny i nie oddaje faktycznego stanu rzeczy. To nie jest makaron, to nie są kluski… Jakbyś więc go nazwał?

Reply
Paulina 27 sierpnia, 2023 - 11:12 pm

Jak to jest z tą pasta/koncentratem z tamaryndowca? Są jakieś wytyczne co do % zawartości? Kiedyś kupiłam coś, co miało posłużyć do stworzenia tego cudownego dania i niestety mam wrażenie, że to właśnie ten składnik zepsuł całą kompozycję…

Reply
Marya 17 lutego, 2020 - 10:01 pm

Ja w swojej wersji dodaję zamiast cukru sos ostrygowy. Jest pyszny, słodki i mogę go jeść łyżkami 😁

Reply
rozkoszny 18 lutego, 2020 - 12:37 am

Musze tak wypróbować kiedyś!

Reply
Marya 17 lutego, 2020 - 10:07 pm

Zabawne, w składnikach podajesz krewetki a w przepisie piszesz o tofu…

Reply
rozkoszny 18 lutego, 2020 - 12:36 am

Przeczytaj jeszcze raz 🙂

Reply
fffffff 13 lipca, 2020 - 8:38 pm

Jakiego tofu używasz, klasycznego czy wędzonego? Jakoś nie umiem go przygotować, zawsze wychodzi mi jakieś rozlazłe i mdłe, natomiast w restauracjach za nim przepadam.

Reply
rozkoszny 13 lipca, 2020 - 9:56 pm

Tutaj klasycznego. pamiętaj, aby użyć firm tofu (twardego). Wydaje mi się, że to kwestia podtrawienia/sosu, bo samo w sobie tofu smaku nie ma- ale za to świetnie je absorbuje

Reply
Mateusz 6 lipca, 2022 - 7:22 am

No niby nie można zastępować… Ale jakby chciał wersję wegetariańska to co z sosem rybnym i krewetkami?
Kiedyś próbowałem robić wege sos rybny z glonów i sosu sojowego.
Pozdrawiam
Jestem największym fanem 😀

Reply
Alan 30 grudnia, 2020 - 3:53 pm

Cześć.

Czy sos trzeba zagotowywać? Widziałem parokrotnie tajskie przepisy, gdzie wszystkie składniki sosu mieszane są na zimno, a sosem polewa się makaron w tym samym czasie co w Twoim przepisie.

Reply
rozkoszny 2 stycznia, 2021 - 5:54 pm

tak, sos trzeba zagotować, aby cukier się rozpuścił

Reply
Gati 4 marca, 2021 - 10:58 am

Czy zamiast krewetek mogę użyć kurczaka? Jak wtedy postępować? Marynować go wcześniej jakoś?

Reply
rozkoszny 4 marca, 2021 - 11:32 am

nie trzeba marynować, pokroić na małe kawałki i postępować jak w przepisie

Reply
Dorota 5 września, 2021 - 5:10 pm

Jak dodaje makaron to robi ni się jedna wielka… kluska 😭 co zmienić?

Reply
rozkoszny 7 września, 2021 - 3:37 pm

polecam moczyć w zimnej wodzie przez kilka godzin, wtedy na pewno cię to nie spotka

Reply
Kinga 29 grudnia, 2021 - 4:02 pm

Moczę makaron już cztery godziny a on nadal jest twardy, ma taki być? XD

Reply
rozkoszny 29 grudnia, 2021 - 7:06 pm

Tak, ma przestać być „suchy”

Reply
Amelia 7 lipca, 2022 - 3:34 pm

kiedy dodać czosnek? jest wymieniony w składnikach, ale nie ma go w przepisie 🤔. jestem wielką fanką twoich przepisów!

Reply
rozkoszny 9 lipca, 2022 - 6:04 pm

Nowa wersja przepisu nie zawiera czosnku – poprawiłem! Dzięki za czujność 🙂

Reply
Kasia 7 lipca, 2022 - 4:13 pm

Absolutna pycha. Dziś zrobiłam wg przepisu. Mam pytanie, w składnikach jest czosnek, w którym momencie go dodać? Na YT nie wiedziałam, abyś go dodawał i tutaj również nie jest wspomniane. Będę wdzięczna za odpowiedz 🤗

Reply
rozkoszny 9 lipca, 2022 - 6:04 pm

Nowa wersja przepisu nie zawiera czosnku – poprawiłem już! 🙂

Reply
Mateusz 7 lipca, 2022 - 11:05 pm

Cudowny przepis! Mam tylko pytanie odnośnie pasty z tamaryndowca. Ta którą kupiłem jest dużo gęstsza niż to co w przepisie i na YouTube. (Nie kupiłem koncentratu tylko oryginalna pastę). Sos wyszedl przez to bardzo gesty i trudny do rozprowadzenia w makaronie ryżowym. Jak go najlepiej rozcieńczyć? Więcej sosu rybnego i mniej pasty? Dzięki!! ❤️

Reply
rozkoszny 9 lipca, 2022 - 6:05 pm

Dodałbym po prostu trochę wody – podejrzewam, że też wyszedł mocniejszy w smaku

Reply
Eliza 11 lipca, 2022 - 9:23 pm

Zamiast orzeszków ziemnych co polecasz?? Jssli ktos ma uczulenie 😕

Reply
Justyna 13 sierpnia, 2022 - 9:31 pm

Hej! Muszę spróbować 🥰 Mam pytanie. Używasz krewetek mrożonych czy świeżych?

Reply
Kamilla 2 października, 2022 - 7:58 am

Dobrze rozumiem, że jeśli chce zrobić Go dla 3 osób to muszę robić Go na dwa razy?

A jeśli chciałabym Go podać na przyjęciu urodzinowym? Po dwie porcje? Czy po prostu to się nie sprawdzi na takiej imprezie?:(

Reply
rozkoszny 3 października, 2022 - 10:06 pm

po dwie porcje przejdzie, ale trzy to już za dużo

Reply
Kamilla 4 października, 2022 - 7:37 am

Dziękuje za odpowiedź!
W takim razie spróbuje z podwójnej porcji.
Miłego dnia 🙂

Reply
Agata 8 lutego, 2023 - 1:42 pm

czy pasta z tamaryndowca z biedronki się nada czy to jednak nie jest to ?

Reply
rozkoszny 8 lutego, 2023 - 3:51 pm

nie próbowałem, ale podejrzewam, że się nada 🙂

Reply
Żanmus 5 marca, 2023 - 9:04 pm

Nie ma w przepisie informacji kiedy dodać tofu 🙂

Reply
rozkoszny 10 marca, 2023 - 6:05 pm

Punkt 3

Reply
Magda 14 maja, 2023 - 3:26 pm

Najlepszy przepis. Smakuje praktycznie tak samo jak w Tajlandii. Brawo i dziękuję. To bardziej chyba jedyny blog,z którego przepisów będę korzystać.

Reply
Karo 16 maja, 2023 - 9:42 pm

Pad Thai to moje ulubione danie, ale z jakiegoś powodu kiedy próbowałam przygotować go w domu, zapach sosu rybnego zwala mnie z nóg i odbiera apetyt na długo ☹️

Reply
rozkoszny 17 maja, 2023 - 5:46 pm

Zapach faktycznie jest konkretny, ale tylko przy gotowaniu sosu

Reply
Olga 19 maja, 2023 - 7:45 am

Nie znoszę czyścić środków krewetek, nie jestem w stanie ich potem przełknąć. Kupujesz może gdzieś już takie gotowe do jedzenia? 🙂

Reply
rozkoszny 19 maja, 2023 - 6:21 pm

Tak, zawsze kupuję już oczyszczone

Reply
Maya 5 czerwca, 2023 - 11:57 am

Czy mogę zastąpić srirachę płatkami chili? Jeśli tak to dodać je do sosu na tym samym etapie?

Reply
rozkoszny 5 czerwca, 2023 - 12:36 pm

Tak, na tym samym etapie

Reply
Emilia 3 lipca, 2023 - 2:39 pm

Czym mogę zastąpić pastę z tamaryndowca?

Reply
Ula 9 czerwca, 2023 - 8:45 pm

Przerobiłam już trochę przepisów na pad thaia, które znalazłam w internecie, żaden się nie umywa temu. Jest idealny!! Taki jaki powinien być, zagości u mnie na stałe. 🙂 zamiast krewetek użyłam kurczaka i sprawdził się też cudownie.

Reply
Julia 30 czerwca, 2023 - 9:38 am

Czy można zastąpić cukier miodem? W jakiej proporcji? 🙂

Reply
rozkoszny 1 lipca, 2023 - 1:35 pm

Nie polecam

Reply
Kamila 1 sierpnia, 2023 - 8:15 pm

To jest wybitne!

Reply
Iza 30 sierpnia, 2023 - 2:21 pm

Super przepis! Ja jednak dodaje troszke mniej cukru i więcej ostrości i limonką skrapiam tylko na sam koniec tyle ile mi potrzeba do zbalansowania smaku i pięknego zapachu.

Reply
natalia 13 września, 2023 - 12:49 pm

Michał, czy sos rybny mozna czyms zastapic? 🙁

Reply

Skomentuj Ania Cancel Reply