Różana rolada bezowa z malinami i pistacjami

“Rolada bezowa, toż to na pewno skomplikowane?!” – ku zaskoczeniu jest to chyba najprostszy i przede wszystkim, najszybszy przepis na bezę. Nie wymaga wielogodzinnego suszenia blatów, a tylko lekkiego podpieczenienia. Jeszcze jedynie ukręcić krem, obrzucić malinami, zwinąć i już. Można podawać, wsłuchując się w rozkoszne mlaskanie.

Chciałbym powiedzieć, że to wygląd robi całą robotę – jak często w przypadku pavlovej – ale pomimo niespotykanego wyglądu, to smak jest najważniejszy. Może jestem nieobiektywny, gdyż malina i róża są moim ulubionym połączeniem, a woda różana sprawia, że pomimo pełnego brzucha zawsze proszę o drugi kawałek, ale kompozycja jest bardzo hipnotyzująca. Na całej powierzchni blat bezowy jest delikatnie chrupiący, kontrastując z rozpływającym się w ustach kremem, przywołującym na myśl Baśnie z 1001 nocy, a żeby nie było za mało – kwaśne maliny balansują słodycz. Skusisz się?

Przepis z moim modyfikacjami pochodzi z książki “Cała Obfitość” Yotam’a Ottolenghi’ego.

Różana rolada bezowa z malinami i pistacjami:
Beza:
białko z 4 dużych jajek “zerówek” (130 g)
260 g drobnego cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 łyżeczka octu z białego wina lub ryżowego
1 łyżeczka mąki ziemniaczaną

Rozgrzej piekarnik do 160 stopni Celsjusza. Wyłóż blachę papierem do pieczenia przyciętym na wielkość 35 cm x 26 cm.

W czystej misce (najlepiej robota kuchennego) ubij białka. Kiedy utworzy się biała, dość gęsta piana, zacznij stopniowo dodawać po łyżce cukru. Ubijaj, aż piana będzie błyszcząca i sztywna, a w bezie prawie nie będą wyczuwalne ziarenka cukru. Delikatnie wmieszaj szpatułką ekstrakt waniliowy, ocet, mąkę ziemniaczaną. Rozprowadź bezową pianę na przygotowanej blaszce, zostawiając 1 – 2 cm margines od brzegów papieru.

Piecz przez 30 minut, aż zrobi się na bezie skorupka, ale wciąż będzie miękka w środku. Wyjmij z piekarnika i odstaw na blaszce do ostygnięcia. Odwróć wystudzoną bezę i przełóż na świeży arkusz papieru do pieczenia. Staranie odklej stary papier.

Krem różany:
400 ml śmietany kremówki, mocno schłodzonej
1 łyżka cukru pudru
1 ½ łyżki wody różanej
150 g mascarpone, schłodzone

W misce (najlepiej robota kuchennego) wymieszaj kremówkę z cukrem pudrem, ubij na pianę. Dodaj wodę różaną i mascarpone, zmiksuj tylko do połączenia.

Ponadto:
200 g malin
2 łyżki suszonych płatków róży
3 łyżki niesolonych pistacji, posiekanych

Rozsmaruj większość kremu na odwróconej bezie, zachowując kilka łyżek do dekoracji. Zostaw wąskie marginesy przy bokach. Rozłóż na kremie 150 g malin, 2 łyżki posiekanych pistacji i 1 ½ łyżki płatków róży.

Unosząc brzegi papieru zwiń bezę wzdłuż dłuższej krawędzi, aż powstanie idealna rolada. Złączenie ma być od spodu, tak aby rolada się nie rozjechała. Ostrożnie przełóż ją na długi talerz. Pozostały krem przełóż do rękawa cukierniczego z dużym otworem i wyciśnij na wierzchu rolady. Możesz też rozsmarować go łyżką. Udekoruj pozostałymi migdałami, pistacjami i płatkami różanymi. Wstaw do lodówki na co najmniej 30 minut. Podawaj i wsłuchuj się w rozkoszne mlaskanie. Na świeżo rolada jest najlepsza, póki zachowuje swoją chrupkość.

Otaguj zdjęcie swojej potrawy na instagramie hasztagiem #rozkoszny @rozkoszny, żebym mógł zobaczyć jakie cuda upichciłeś. Możesz też wrzucić zdjęcie w komentarzu pod postem na facebookowym fanpage’u. Będzie mi bardzo miło, tak samo jakbyś zostawił komentarz na blogu, co myślisz. Smacznego!

Wasz,
rozkoszny